Co to jest Jungalow? Projektantka wnętrz Justina Blakeney w nowej erze czeskiej

Pin
Send
Share
Send

kredyt: Dabito

Justina Blakeney z L.A. jest powodem, dla którego widzisz botaniczną tapetę, wzór na wzór na wzorze, powrót rattanu i tropikalnego wystroju oraz rośliny wszędzie. Jej blog i marka lifestyle'owa, The Jungalow, jest daleka od minimalistycznych, całkowicie białych wnętrz, które często wypełniają nasze kanały na Instagramie - a ludzie w pełni to przyjmują. W rzeczywistości w ostatnich latach widzieliśmy nową rzeszę młodych ludzi o designie, którzy używają jej marki jako przymiotnika - opisując swój styl jako „minimalistyczny Jungalow” lub „współczesny miejski Jungalow”.

Ale co dokładnie jest Jungalow?

Rozmawialiśmy z Blakeney o podstawowych założeniach Jungalow oraz o tym, jak inspiruje ona nową erę czeską w architekturze wnętrz.

kredyt: Dabito

Hunker: Widziałem kilka różnych trzyliterowych opisów Jungalow. Jego kolor, wzór i rośliny. Jest dzika, ale przytulna i domowa. Jest vintage, organiczne, ręcznie robione. Czy możesz teraz porozmawiać o tym, co dla ciebie oznacza Jungalow?

Justina Blakeney: Oczywiście, w ciągu ostatnich 10 lat, kiedy publicznie zdefiniowałem swój styl, mój styl ewoluował i przybierał różne aspekty. Kolor, wzór i rośliny są podstawą tego, co określa mój styl. Są też inne elementy, które docierają na pierwszy plan.

Jedna wielka rzecz w tej chwili to globalny wpływ - jak architektura, druk, wzór i artefakty z różnych kultur łączą się, a także komunikacja między tymi obiektami. Jak rozmawiają ze sobą w domu? Myślę, że ogólnie projekt dotyczy naprawdę tej rozmowy.

kredyt: Dabito

Jakie trendy, które widzisz, pasują do The Jungalow?

JB: W tej chwili trendy, które widzę w nadchodzących latach, naprawdę koncentrują się na naturalnych materiałach w ich najbardziej surowym stanie. Widzimy tyle terakoty, tyle rattanu, a są to rodzaje materiałów, które tak naprawdę nie wymagają tak dużej manipulacji ze strony człowieka, aby stać się przedmiotami lub meblami w domu. Jest w tym coś naprawdę ekscytującego. Jest bardzo kojący i łączy się z atmosferą wprowadzającą na zewnątrz, z której jestem znany.

Czy to coś w rodzaju powrotu do podstaw?

JB: Rodzaj. Z jednej strony docenia się naturalne piękno świata. Z drugiej strony widzę zestawienie bardzo, bardzo stworzonych przez człowieka z bardzo, bardzo naturalnymi - jak hologramy i Lucite oraz tęczową paletę kolorów z lat 80., zestawioną ze starożytnymi tynkami, starożytnymi formami i skinieniem starożytnego Egiptu i Mezopotamia.

Bardzo tak i…

JB: Dobrze. Myślę, że tak długo na początku 2000 roku było to po prostu minimalne, nowoczesne, minimalne, nowoczesne. Kiedy pisałem Nowi Czesi, mój redaktor chciał zrobić minimalny rozdział o cyganerii. I powiedziałem: nie chcę tego robić - minimalistyczny artysta jest rozwodnionym artystą w swoim rdzeniu.

Po zobaczeniu tak wielu minimalizmu na początku 2000 roku, naprawdę myślę, że ludzie nie tyle odrzucali, co na nowo je definiowali. Jest o wiele więcej piękna, więcej naturalnych form, ciepła.

kredyt: Dabito

Dżungla w dżungli jest łatwa do zobaczenia, ale dotyczy także bungalowu - mniejszej, przytulniejszej przestrzeni.

JB: Zasadniczo nazwa pochodzi od mojego pierwszego mieszkania. Mieszkałem w tym małym rzędzie domków. To było 12 lat temu. Wprowadziłem się i miałem botaniczną tapetę i mnóstwo roślin, stąd pochodzi nazwa.

Dla mnie tworzenie domu nie polega na bogactwie, ale na kreatywności i możliwości korzystania z własnego gustu i własnego klimatu. To dom, który Cię oświetla i wspiera Ciebie, Twoją rodzinę, Twoje marzenia i to, jak chcesz być. Domek - podoba mi się, jak to słowo czuję w ustach, kiedy to mówię - reprezentuje tak, mały dom, ale naprawdę małe miejsce, które jest właśnie dla ciebie. Nie musi być imponujący ani dziwaczny. To twoje małe przytulne miejsce. Chodzi o stworzenie tego w sposób, który do ciebie przemawia. Podoba mi się pomysł małego domku, daje poczucie niewielkiej przestrzeni, w której możesz zrobić, co zechcesz.

kredyt: Dabito

Czy Jungalow zmieniło się dla ciebie w ciągu 10 lat, kiedy budujesz markę.

JB: Zawsze staram się przesunąć kopertę tak daleko, jak to oznacza dekorowanie roślinami - to zawsze było częścią mojego stylu.

Myślę o roślinach w domu podobnie do tego, jak ludzie myślą o zwierzętach domowych - są częścią rodziny i są częścią tego, co sprawia, że ​​dom jest żywy i ciepły. Sposób, w jaki ludzie wprowadzają rośliny do domu, rośnie i zmienia się, ale podstawowa istota tego, co jest, pozostała taka sama. Zieleń, żywa, oddychająca energia budzi dom w sposób, którego nie da się inaczej.

To symbiotyczny związek, jesteśmy tego głodni w dzisiejszym bardzo cyfrowym wieku.

kredyt: Dabito

Czy masz porady dla tych, którzy chcą wprowadzić dobre wibracje do domu, który był może nieco bardziej minimalistyczny, surowy lub zimny?

JB: Jest na to wiele sposobów. Oczywiście niektóre z najprostszych rzeczy pochodzą z roślin. Ale także tekstylia. Zawsze były dużą częścią mojego stylu. Odzyskiwanie rzeczy z podróży jest łatwe, niezależnie od tego, czy jesteś daleko, czy w pobliżu. Łatwo się przebrać, zmieniając dywan z bardziej nowoczesnego na coś w stylu vintage, coś o świetnym kolorze lub fakturze. Dywaniki i koce też. Uwielbiam koce kantha z Indii. Jest tak wiele sposobów na zakup jednego nowego materiału i przykrycie sofy lub stołu lub powieszenie go na ścianie.

Także oświadczenie art. Widzę wiele koszykowych galerii i rzeczy, które są w pewnym sensie zmienione i zawieszone na ścianie jako sztuka. Łatwo to zmienić. Wielkie oświadczenie nie musi być drogie. Myślę, że chodzi o wprowadzenie przedmiotów, które coś znaczą dla ciebie i twojej rodziny.

Kiedy projekt domu ludzi jest w tym sensie trochę zbyt wyprodukowany, nigdy tak naprawdę nie daje tak wielkiego poczucia, Och, to wygląda jak ty. To trochę zbyt plug and play. Ważne jest, aby móc dopracować to, co czyni cię tym, kim jesteś, i móc to wyrazić.

Co to jest anty-Jungalow? Przeciwna strona widma?

JB: Sterylne środowiska są anty-Jungalow. I myślę, że środowiska, które są wytwarzane dla określonego wyglądu, nie dotyczą duszy ludzi, którzy w nim mieszkają. To jest antyteza tego, co próbuję zrobić.

Jaka jest ostatnia rzecz, która kazała Ci powiedzieć: Och, to takie ja.

JB: Ogólnie rzecz biorąc, za każdym razem, gdy wchodzę do pokoju dziecinnego lub ogrodu botanicznego, po prostu odczuwam wszystkie wibracje, tekstury i kolory oraz ciepło i dziwactwo wszystkich roślin. To i podróżowanie. W zeszłym roku pojechałem do Maroka i zobaczyłem wszystkie płytki zellige, ręcznie robione mozaiki. To ta duszna, rzemieślnicza kolorowa atmosfera sprawia, że ​​czuję się jak w domu.

kredyt: Dabito

Ten wywiad został edytowane pod kątem długości i przejrzystości.

Pin
Send
Share
Send