Kto: Michael Barnard
Gdzie: Marfa, Teksas
Styl: Marfa Modern
Po ukazaniu się Google Maps w 2005 roku Michael Barnard i jego przyjaciele rzucali sobie nawzajem wyzwanie znalezienia najbardziej odległych i najbardziej malowniczych miejsc na świecie. Pomyśl: niekończące się widoki, kilka dróg, mniej sąsiadów. Z jego punktu widokowego w Fort Worth w Teksasie jedna opcja leżała na wielu milach nieokiełznanej wysokiej pustyni, około 500 mil na południe i zachód, na pustyni Chihuahuan. Francuska para, którą znał, miała wizję konkretnego odcinka w pobliżu gorących źródeł Chinati. Technicznie była to Marfa, ale po godzinie i dwudziestu minutach jazdy na południe - czuł się jak własny świat.
Wizja była następująca: gigantyczna metalowa konstrukcja o wysokości 20 stóp, oferująca cień w stosunku do wolnego domu z dwiema sypialniami i trzema łazienkami, z widokiem 360 stopni rozciągającym się do granicy z Meksykiem. Francuska para zaczęła go budować, a Barnard pomógł pozyskać materiały z Fort Worth, gdzie odrestaurował 100- i 200-letnie budynki. Skończyli 70 procent, zanim się rozwiedli, a Barnard kupił je od nich, aby wprowadzić wizję w prawdziwe życie.
Wyjaśnia, że cień był pierwszy. Priorytetem było więc stworzenie gigantycznej metalowej konstrukcji. Stamtąd projekt był prosty - dużo szkła, proste linie. „Próbowaliśmy wciągnąć pustynię do samej krawędzi”.
Dom jest całkowicie wyłączony z sieci, panele słoneczne i studnie słoneczne są schowane z głównej rezydencji, w pobliżu garażu, aby nie zepsuć nieskazitelnego widoku.
„Wyzwaniem są elementy” - wyjaśnia - „i zbudowanie czegoś, co pozwoli żyć w tych elementach”.
Drugim wyzwaniem była sama odległość. Obejmuje to przewożenie mebli i innych materiałów z Fort Worth. „10-godzinna podróż do łóżka”, śmieje się Barnard. Sprowadza się to do tego, że spotkanie tego miejsca trwało przez lata.
Dziś sam dom jest dobrze wyposażony - francuska pościel, w pełni zaopatrzona kuchnia kucharska - a jednak wolna. Minerały, skamieliny i akcenty nowoczesnego komfortu Barnard, takie jak Crate i Barrel. Ale nie chodzi o to, co jest w środku, ale o to, co stale ujawnia się przez szybę.
„To ostatni z nietkniętego świata” - mówi Barnard.
Dom został zaprojektowany z co najmniej trzema bokami otwartymi na elementy, aby ułatwić wentylację krzyżową i niekończące się widoki.
Stodoła o wysokości 20 stóp oferuje cień we wszystkich częściach domu.
Wnętrze zaprojektowano tak, aby nie zakłócało widoku.
Łóżko i wiele innych akcesoriów podróżowało 10 godzin z Fort Worth do odległej, wysoko położonej pustyni.
„Chcieliśmy mieć coś prostego, a jednocześnie złożonego” - mówi Barnard.
Barnard powiedział, że uwielbia „magiczne widoki i proste podejście do życia w dramatycznej okolicy w większości pod każdym względem tego słowa”.
Budda błogosławi podróżującym na północ.
„Jest to miejsce, w którym nie da się uniknąć bezpośredniego związku ze środowiskiem”, napisała Helen Thompson Modern Marfa, książka na stolik kawowy, która zawiera własność Barnarda.
