To studio o powierzchni 3500 stóp kwadratowych to muzeum artefaktów, starych skarbów i prowizorycznych kapliczek

Pin
Send
Share
Send

kredyt: Stephen Paul

W nieokreślonym magazynie w dzielnicy Boyle Heights w Los Angeles - pomiędzy opuszczonymi fabrykami, salonami blacharsko-lakierniczymi i aptekami marihuany - artysta i dyrektor kreatywny Justin Bauer stoi za barem z żywej krawędzi, paląc skórkę cytryny nad oszczędnościami przechowywać szklankę whisky. Za nim siedzą rzędy niedopasowanych szklanych naczyń, znalezione przedmioty i dwa malowane portrety pochylone niewiarygodnie na zewnątrz, jakby unosiły się na ścianie. Jest tylko jedna po południu, ale brak światła dziennego w połączeniu z Łowca ostrzy ścieżka dźwiękowa „Tales of the Future” grająca złowieszczo w tle sugeruje coś innego. Jego rozległe studio o powierzchni 3500 stóp kwadratowych jest dla siebie wszechświatem, skrupulatnie udekorowanym jako muzeum artefaktów, zabytkowych skarbów i prowizorycznych świątyń. Wygląda na to, że Magiczny Autobus Szkolny skurczył się i spadł na świadomość artysty i dyrektora kreatywnego: witamy w Akropol magazynowy gdzie jesteśmy zaproszeni do zwiedzania.

kredyt: Stephen Paul

Bauer spędził ostatnie sześć lat budując swoje studio Boyle Heights, wykorzystując doznania sensoryczne i nastrój jako środek do narzucenia swojego wystroju praktycznością i funkcjonalnością. „Moim celem było podzielenie obszaru, aby nadać mi strukturę mentalną”, mówi, „ta strefa tutaj, ta strefa tam, ale także pozostawienie jej otwartej i ekspansywnej oraz zawierającej poczucie możliwości”.

Dla niewprawnego oka nic nie ma sensu: w kuchni jest wanna, wypaczona część samochodowa zabrana z wypadku samochodowego znajomego przykleiła się do ściany, sztuczny kominek migoczący w wydrążonym telewizorze i wysuszona gałąź drzewa niepewnie pochylona na środku pokoju. Bauer zbudował wiele z nich ręcznie. „Zawsze znajdę sposób na samodzielne zrobienie czegoś. Podobnie jak wszystkie oprawy oświetleniowe - w alejce znalazłem jeden z perforowanych bębnów suszarniczych, wyczyściłem go i zmieniłem na światło w dużej puszce. Uwielbiam perforowane rzeczy, " on mówi.

kredyt: Stephen Paulkredyt: Stephen Paulkredyt: Stephen Paulkredyt: Stephen Paulkredyt: Stephen Paulkredyt: Stephen Paul

Resztę przeczesywał w internetowych i tajnych sklepach z używanymi rzeczami. Rezultatem jest eklektyczna mieszanka epok od krzeseł do basenów Palm Springs z lat 60. XX wieku do średniowiecznej jadalni z litego drewna, a następnie do stosów marokańskich dywanów z lat 70. ułożonych w sposób, który bardziej przypomina science fiction niż artystyczną. „Każdy, kto wie, zobaczy Łowca ostrzy połączenie w pewien sposób - zawsze lubiłem twarde przemysłowe kąty zmieszane z niektórymi ziemskimi rzeczami ”, mówi Bauer.

Uważa, że ​​to nie tylko przestrzeń, ale także synergia między przestrzeniami i przedmiotami. Bauer dostraja elementy estetyczne, takie jak alchemik, aby osiągnąć pożądane stany: w jaki sposób rezonans otaczającej muzyki może uzupełniać oświetlenie, czy wywołałoby to spokój i produktywność? A co ze sztucznymi winoroślami owiniętymi wokół rur przemysłowych, takich jak blichtr sklepu z dolarami, czy stanowiłoby to uroczyste tło dla spotkania towarzyskiego? To dlatego, że Akropol magazynowy to nie tylko sanktuarium artysty, ale także okazjonalna wspólna przestrzeń wydarzeń dla artystów wszelkiego rodzaju, którzy mogą występować i gromadzić się w nieziemskim statku kosmicznym Bauer. Według Bauera, jako samozwańczy samotnik, od czasu do czasu lubi towarzystwo imprez towarzyszących. „Miło jest tu pracować sam przez dwa tygodnie, a potem po prostu przyjechać do mnie i spotkać kilka osób. „ Zapytany, czy kiedykolwiek denerwuje się, że tak wielu ludzi przebywa w jego przestrzeni i grzebiąc w swoich rzeczach, wydaje się być spokojny, żartuje, „ale tak naprawdę, kto ukradł pozłacaną kadzidło palnika kadzidełkowego z łazienki, po prostu wiedz, że pewnego dnia kobry znajdzie cię. ”

Występowało w niej wielu znanych i wschodzących muzyków, pisarzy i artystów Akropol magazynowy, ale pierwotnym zamiarem Bauera było poszukiwanie jakiejś izolacji; miejsce, w którym mógł malować. „Najważniejsze było to, gdzie mam malować? Praca na dużej przestrzeni zmusza cię do pogodzenia się z ograniczeniami, jest mniej ograniczeń” - mówi. „Artyści nakładają na siebie wiele głupich barier psychologicznych, co jest częścią tego procesu, ale musisz się z tym dość regularnie konfrontować, gdy wokół ciebie jest więcej powietrza”.

kredyt: Stephen Paulkredyt: Stephen Paul

Bauer nie jest postacią Willy'ego Wonka, której można się spodziewać po wejściu w jego przestrzeń; współprowadzi magazyn o postaci o nazwie Pustynia, współpracuje z głośnymi markami i pije La Croix. Pod każdym względem jest normalny. Jego nienormalna konfiguracja wynikała z optymalizacji i osobistego postępu. „Dzięki kreatywnej praktyce i dyscyplinie”, mówi, „myślę, że ważne jest, aby iść dalej. Jeśli mogę podzielić mój dzień na jakieś przyziemne projekty, a następnie 20 minut pisania, a następnie wykonać absurdalne dzikie malowanie, utrzymuję tę stymulację cykl. To inna praca, ale łączy się, będąc płynnym. To samo dzieje się z przestrzenią: Będę w stanie stagnacji, a potem uświadomię sobie, że muszę coś zbudować lub przeorganizować, a to mnie ożywia. Plus to, jak mogę poprawić to lub legalizacja tej oprawy oświetleniowej wykonanej z tektury, którą dostałem z opakowania na iPada ”.

kredyt: Stephen Paulkredyt: Stephen Paulkredyt: Stephen Paul

Większość czasu, kiedy nie zajmuje się pracą klienta, poświęca się pracy nad wielkoformatowymi obrazami, słuchając jednocześnie niejasnych nagrań i nagrań ambientowych. „Słucham wielu ambientowych rzeczy”, mówi, „nierzadko przychodzi się tutaj i słyszy, jak brzmią samochody science fiction, które lekko lecą na zewnątrz. Dźwięki natury też. Słucham Autechre, Aphex Twin, Bowie z lat 90. (Heathen, Earthling) Nicolas Jaar; słuchał w tym tygodniu wielu utworów Carli Dal Forno, The Fall, The Cure, Skee Mask, Suicide i Iggy. Lubię też Paula Simona. Wzmocnione z każdego rogu faktury dźwiękowe sprawiają, że doświadczenie stania na środku pokoju wydaje się surrealistyczne i filmowe; jest to szczególnie prawdziwe, jeśli przypadkowo stoisz pod świecącą kulą dyskotekową, jak w filmie Johna Hughesa.

Może dlatego, że spędził tu tak dużo czasu, ale bardziej ekscentryczne, teatralne elementy przestrzeni wydają mu się niemal codziennością. Nie jest tak, że nie zdaje sobie sprawy, że życie w ciągle rozwijającej się instalacji artystycznej wydaje się najbardziej dziwne, po prostu przywykł do tego w tym momencie. Jego zrównoważony temperament rozciąga się na głośne huki i potoki kosmosu. Na przykład, gdy paczka Amazona uderzyła o jego drzwi wejściowe, nie wzdrygnął się tak jak ja - wiedział już, co to za dźwięk. Następnie opowiada mi o człowieku, którego kiedyś wypędził z dachu karabinem Winchester z XIX wieku: „Był pijany i próbował dostać się przez świetlik. Ostatecznie powiedział, że chce po prostu eksplorować” - śmieje się Bauer.

kredyt: Stephen Paulkredyt: Stephen Paulkredyt: Stephen Paul

Zapytany o życie w dzielnicy Boyle Heights, która stała się symbolem napięcia agresywnych działań gentryfikacyjnych LA, Bauer uznaje swoje miejsce w dyskursie kulturalnym z głęboką czcią dla swojego sąsiedztwa i chęci popierania i nie ingerowania w bogata kultura już tam.

„Naprawdę czuję się akceptowany” - mówi - „Naprawdę nie chcę, żeby coś się zmieniło, wolałbym ukrywać i wchłaniać kulturę, która już istnieje. Ci ludzie są uczciwi, mili, pracowici i zasługują na najwyższy szacunek Kiedy usłyszałem, że czynsz rośnie w pobliżu placu Mariachi i wypędza Mariachi, bardzo mnie zasmuciłem. Osobiście uważam, że problemem są programiści. Jeśli jesteś artystą, tak samo jak twoje rzemiosło jest dla Ciebie najważniejsze, to przede wszystkim o ludziach. Rozmowy, które prowadzisz w kulturze, znaczenie dla całej ludzkości. Rozmowy z tobą są ostatecznie cykliczne i dlatego nie mogą być prowadzone ”. Powtarza: „Boyle Heights to niesamowite miejsce pełne charakteru i mam nadzieję, że tak pozostanie. Dla mnie chodzi o słuchanie i szanowanie, a nie zmienianie otaczającej mnie kultury”.

Poza miejscem pracy przestrzeń jest żywą, oddychającą retrospektywą o życiu Bauera, sztuce i przyjaciołach. Kiedy zapytałem go, jaki jest jego ulubiony kawałek, najpierw wskazał na obraz przedstawiający kobietę unoszącą się w powietrzu - prezent od przyjaciela. Popiersie Pucciniego, które kupił za dolara, ponieważ przypomina mu to, kiedy mieszkał we Włoszech, oraz bank hamburgerów, podarowany mu przez jego przyjaciela Ethana. Wszystko tutaj zawiera sens i historię.

Sentymentalność jest stosowana jako zasada przewodnia. The Akropol magazynowy przedstawia małą łzę w konwencji, z dala od tego, co należy zrobić z domu. Zamiast typowego trzydziestokilkuletniego mieszkania miejskiego z łatwą do odtworzenia nowoczesną wrażliwością z połowy wieku, nieszkodliwymi kolorami i starannie oprawionymi plakatami do sitodruku, oferuje radykalną alternatywę: rób co chcesz. Stwórz przestrzeń, która ci służy, fort dorosłego drzewa, własną wyobrażoną utopię. Cokolwiek to oznacza, zależy wyłącznie od Ciebie.

kredyt: Stephen Paul

Pin
Send
Share
Send